www.logopedyczna.fora.pl

Ewa

Witajcie, dziś pojawiłam się u nowego pacjenta.
Przykuty do łózka. Przykuty we własnej głowie, w czasie rehabilitacji ruchowej wchodzi na drugie piętro w swoim bloku. Poprosił bym wyszła. Był zmęczony. Nie chciał pracować logopedycznie . Nie je...
Do dnia udaru aktywny zawodowo inżynier, teraz zawaliło się wszystko.
Depresja skutkująca brak chęci do ćwiczeń. Potencjał jest, słowa pomimo mocnego porażenia twarzy i języka próbuje wypowiadać.....jak pomóc? tutaj chyba konieczny jest psycholog?
jak myślicie?
pozdrawiam ewa

justine

ciezka sytuacja, wydaje mi sie ze trzeba sie zastanowic co od razu mu wyjdzie,zeby pokazac jakies postepy. dzialanie logopedyczno- psychologiczne . Tylko pytanie co daje rade powiedziec ? a jak z rozumieniem? wydaje mi sie ze tez u ludzi starszych wazny wpływ ma pogoda, wiec liczmy ze bedzie w lepszej formie.

Ewa

dokładnie tak jak piszesz
dziś miałam zajęcia z panią w wieku 87lat, jest po udarze i powiedziała mi ,że dziś bardzo cięzko ćwiczyło jej się cyfry i liczby,wpływ pogody
nowy pacjent jedynie powtórzył kilka ruchów języka i wypowiedział kilka słów, widać ,że porażenie twarzy i języka jest znaczne, to ogranicza jego mowę i chęć do jedzenia, język jest twardy i podkurczony
rozumienie słów jest bardzo dobre, wypowiada je jednak podwójnie, nie umie odtworzyć pojedynczo sylab, pojawiają się parzyście
pytałam o godziny, pokazał ręką, że rozumie je pół na pół
będzie nad czym pracować
widać duży dystans do ćwiczeń i zniechęcenie i tego najbardziej się obawiam....